Hej! Tydzień miną, więc nadszedł czas na moje podsumowanie wyzwania. Dzień 1 Trening trwał 55 min myślałam, że nie wytrzymam ale dałam radę. Ten trening mi się najbardziej podał. Dzień 2 Tego dnia nie ćwiczyłam w domu mnie prawie nie było cały dzień, pierwsze szkoła, później lekcja gitary, następnie 2,5 godz, w mieście i na koniec wizyta u doktora. Podsumowując w domu byłam dopiero po 20. Dzień 3 W środę zrobiłam ćwiczenia z wtorku, czyli 30 min. osobiście ten trening za bardzo mi nie przypadł do gustu. Używano w nim "urządzeń", których ja nie posiadam w domu, więc ćwiczenia zastępujące były o wiele łatwiejsze niż oryginał. Dzień 4 W czwartek był trening z środy "Godzinny trening całego ciała" jeszcze bardziej myślałam, że nie podołam. Miałam straszne zakwasy, bolały mnie nogi, ręce i mięśnie brzucha. Najgorsze było wtedy gdy robiłam ćwiczenia, w których musiałam utrzymywać się na jednej ręce, ręka strasznie mi się trzęsła bo nie wytrzymywałam cię...
Witaj w moim świecie...